15 września 2015

Codzienność każdego człowieka

Zmiany. Towarzyszą nam wszędzie i zawsze. Rzadko je zauważamy, bo po co? Jeśli do czegoś się przyzwaczyimy, traktujemy to jako normę, na którą nie zwracamy zbytniej uwagi. Jednak mimo to kochamy zmiany. Wręcz pożadamy ich nałogowo. Staramy się je wymuszać w naszym nudnym życiu, mając nadzieję na ciekawą odskocznię.

Zacznijmy od tego, że na zmiany rzadko mamy wpływ, a nawet jeśli, to tylko częściowy. Nie żyjemy samotnie, nasz los nie należy tylko i wyłącznie do nas. Jesteśmy zależni od innych, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy, w mniejszym lub większym stopniu. Często sobie wmawiamy, że dokonaliśmy w życiu jakiejś zmiany. Cóż, może i dokonaliśmy, ale jej efekt końcowy nie zależy już od nas, tylko od innych. Zależy od reakcji osób postronnych jak i zaangażowanych, od tego, jak oni to odbiorą i zrozumieją.


Dlaczego tak lubimy zmiany? Człowiek od wieków dokonywał zwrotów nie tylko w swoim życiu, ale i na całym świecie. Kopernik i teoria heliocentryczna. Newton i prawo ciążenia. Einstein i teoria względności. Ludzie tego potrzebują prawie tak bardzo jak powietrza. Gdybyśmy ciągle czegoś nie zmieniali, choćby koloru ścian w sypialni, nie bylibyśmy sobą. Nie bylibyśmy ludźmi.

Ale po co tak często? Jak wspomniałam nieco wyżej, po jakimś czasie nawet najbardziej nietypową rzecz traktujemy ze wzruszeniem ramion. Nie zachwyca nas jej piękno, nie czujemy żadnych emocji z nią związanych. To wszystko wygasa, a my znowu potrzebujemy czegoś, co wywróci nasze życi do góry nogami. Jakaś niespodzianka. Niezapowiedziana i całkowicie zaskakująca miłość. Wyjazd za granicę w wymarzone mejsce. Po pewnym czasie znowu nam się to nudzi i zaczynamy od początku.

Brzmi to okropnie i nudno. Możliwe, że tak jest. Całe życie coś zmieniamy. A może zmianą byłoby niezmienianie niczego? Albo nie prowokowanie żadnego kolejnego przełomu. Wtedy, gdyby coś nas zaskoczyło, byłoby naprawdę niezapowiedziane. Bo gdy czegoś szukamy i nie możemy tego znaleźć, a po jakimś czasie to znajdujemy, to czujemy się zaskoczeni czy raczej się tego spodziewamy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz